Zima to najtrudniejszy czas dla kierowców i ich samochodów. Mróz, śnieg, lód oraz wilgoć sprawiają, że nawet sprawne auto może nagle odmówić posłuszeństwa. Dlatego warto wiedzieć, jakie awarie zdarzają się najczęściej zimą oraz jak przygotować się na sytuację, w której konieczne będzie wezwanie pomocy drogowej.

Najczęstsze awarie zimą

Chłód i trudne warunki drogowe sprzyjają usterkom, które mogą zaskoczyć nawet doświadczonych kierowców. Do najczęstszych należą:

  • Rozładowany akumulator – mróz drastycznie obniża jego wydajność, a krótka jazda nie zawsze wystarczy do pełnego naładowania.
  • Zamarznięte paliwo – szczególnie w dieslach niskiej jakości paliwo może zmienić się w gęstą substancję, uniemożliwiając rozruch.
  • Problemy z hamulcami – wilgoć i sól drogowa przyspieszają korozję elementów układu hamulcowego.
  • Ślizgające się opony – brak odpowiedniego ogumienia zimowego to prosta droga do wypadku.
  • Awaria zamków lub uszczelek – zamarzająca woda może unieruchomić drzwi lub szyby.

Co zawsze warto mieć w aucie zimą?

Aby bezpiecznie przetrwać ewentualne oczekiwanie na pomoc drogową, warto wozić w samochodzie:

  • kable rozruchowe lub booster,
  • skrobaczkę i odmrażacz do szyb,
  • małą łopatkę do śniegu,
  • ciepły koc lub folię termiczną,
  • rękawiczki i latarkę z zapasowymi bateriami,
  • numer telefonu do zaufanej firmy pomocy drogowej.

Dlaczego warto mieć kontakt do lokalnej pomocy drogowej?

W przypadku awarii zimą liczy się czas reakcji. Lokalna firma pomocy drogowej z Poznania czy okolic może dotrzeć szybciej niż ogólnopolskie sieci. To oznacza mniej stresu, krótsze oczekiwanie na lawetę i większe bezpieczeństwo, zwłaszcza na nieoświetlonej drodze czy w niskich temperaturach.

Podsumowanie

Zimowe awarie samochodowe zdarzają się nawet najlepiej przygotowanym kierowcom. Kluczem jest odpowiednie wyposażenie auta oraz szybki kontakt z pomocą drogową. Dzięki temu nawet niespodziewana sytuacja nie musi oznaczać stresu i ryzyka, a jedynie krótką przerwę w podróży.